sobota, 23 sierpnia 2014

Zaległości...

Trochę mnie tu nie było...Dawno nic nie dodawałem na mojego bloga, ale było to spowodowane tym ze miałem dużo obowiązków na głowie i trochę też nie miałem motywacji do tego żeby poprowadzić mojego bloga.Tak czasem bywa że dopada nas lenistwo. Od tamtego czasu udało mi się znależć dodatkową prace i co najważniejsze zamieszkać z moją dziewczyną. Co do moich zmagań z siłownia i moim wyglądem to zrobiłem duże postępy. Waże teraz około 64 kilogramów a, moja sylwetka wyglada całkiem niezle. Od tamtego czasu zmienilem tez podejscie do mojej diety. Zacząłem liczyc sobie kalorie. Na początku policzyłem swoje dzienne zapotrzebowanie i od tego ucinałem kaloriie w celu pozbycia się nadmiaru tłuszczu. Oczywiście zadbałem tez o to aby moja dieta była dobrze zbilansowana (40%WW 30%B 30%T). Na siłowni skupiłem się głownie na ciężkim treningu siłowym. Na każdą partie mięśniową wybrałem po jednym ćwiczeniu gdzie co dwa treningi stosuje progresję ciężaru. Pozostałe ćwiczenia dobieram spontanicznie co, trening je zmieniam tak aby mięśnie nie popadły w stagnacje. Wygląda to mniej więcej tak:

klatka-wyciskanie płasko
plecy-wiosłowanie 
nogi-przysiady
barki-wyciskanie żołnierskie

Jak już wcześniej wspomniałem we wszystkich tych partiach stosuje progresje ciężaru.Skupiam się głównie na ćwiczeniach wielostawowych. W ostatnim czasie zaczął ze mną chodzić na siłownie mój kolega z pracy. Jego celem jest pozbycie się paru dodatkowych kilogramów i zrzucenie oponki z brzucha. Pomagam mu w tym ułożyłem mu trening i dałem parę wskazówek co do diety. Mniej więcej na takiej samej zasadzie jak u mnie. Od pażdziernika będę pomagał również mojemu drugiemu koledze z pracy który wygląda jak "kij od szczotki". Jego celem jest nabranie masy ale tej mięśniowej :) Myślę że, będę się tu dzielił z wami ich rezultatami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz